Oświadczenie

Szanowni Państwo,

w ostatnim czasie pan Marek Frączek uczynił jednym z głównych tematów swojej aktywności publicznej sprawę urlopu burmistrza w latach 2018–2023. Stawia pytania o wypłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, twierdząc, że kieruje nim troska o środki publiczne.

Warto przypomnieć kilka podstawowych zasad. Każdemu pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę przysługuje urlop wypoczynkowy. Jeżeli umowa o pracę dobiega końca, a urlop nie został wykorzystany, pracodawca ma obowiązek wypłacić ekwiwalent. To elementarz prawa pracy, obowiązujący od wielu lat – niezależnie od zawodu czy funkcji.

W przypadku burmistrza, jako funkcji wybieralnej, sprawa ma dodatkowy wymiar: wraz z końcem kadencji stosunek pracy ustaje i musi nastąpić pełne rozliczenie. Nawet przy ponownym wyborze tej samej osoby przepisy nakazują traktować sytuację jak zakończenie umowy o pracę – obejmuje to zarówno wynagrodzenie, jak i ekwiwalenty. W tej kwestii nie ma żadnych wątpliwości – rozliczenia burmistrza zostały przeprowadzone zgodnie z prawem.

Pan Frączek sugeruje również, że Sekretarz Miasta mógł „wysłać” burmistrza na urlop. Tymczasem urlop wypoczynkowy jest prawem pracownika, a nie obowiązkiem, który można egzekwować wbrew jego woli.

Najbardziej znamienne jest jednak to, że pan Frączek sam korzystał z ekwiwalentu za niewykorzystany urlop – w Urząd Miasta Przeworska w 2021 r. i w MOSiR Przeworsk w 2014 r. Wypłacone mu wówczas kwoty, liczone w tysiącach złotych, także pochodziły z budżetu miasta. Nie słychać było wtedy jego troski o finanse publiczne. Nie zadawał pytań o moralność – zapewne dlatego, że pieniądze trafiały na jego konto.

Co więcej, pan Frączek pełniąc funkcję sekretarza w Starostwie Powiatowym, nadzorował identyczne procedury wobec Starosty Przeworskiego Bogusława Urbana, któremu z tytułu zakończenia kadencji wypłacono ekwiwalent w wysokości 36,5 tys. zł. Pan Frączek nie próbował wtedy „wysyłać” starosty siłą na urlop, a rozwiązanie uznawał za prawidłowe i zgodne z przepisami.

Dlatego nie sposób nie zauważyć, że sytuację, którą dziś określa mianem „nadużycia” wobec burmistrza, sam akceptował i stosował wobec innych. To klasyczna hipokryzja.

Prawo powinno być oceniane jednakowo w każdej sytuacji. Fakty jasno wskazują, że pan Frączek jest ostatnią osobą, która powinna pouczać innych o moralności.

Kolejny raz pojawiają się nieprawdziwe, zmanipulowane informacje i wyssane z palca „fakty”. Dlatego apeluję do mieszkańców o rozsądek i dystans wobec inicjatyw, które służą nie dobru wspólnoty, lecz prywatnym ambicjom i interesom jednostek.

Jeszcze raz przestrzegam mieszkańców Przeworska, aby nie dali się zmanipulować do podpisywania jakichkolwiek dokumentów związanych z inicjatywą referendum. Tym bardziej, że ponoć zbierać je mają jacyś wolontariusze – osoby anonimowe, którym mielibyście przekazywać swoje dane osobowe i wzory swoich podpisów.

Proszę o rozwagę i ostrożność.

Leszek Kisiel
Burmistrz Miasta Przeworska