
W odpowiedzi na zarzuty pana Marka Frączka – sprawa działki przy ul. Studziańskiej i zmowy przetargowej pana Krzysztofa Szula.
Szanowni Państwo,
w 2022 roku Gmina Miejska Przeworsk wystawiła na sprzedaż działkę przy ul. Studziańskiej (za weterynarią). Do przetargu zgłosiło się dwóch oferentów – pan Krzysztof Szul oraz przedstawiciele firmy Supfol. Obaj wpłacili wadium w wysokości 30 tys. zł. Ostatecznie do licytacji przystąpiła jedynie firma Supfol, natomiast pan Szul – mimo wniesionego wadium – nie pojawił się na przetargu.
Działka, wyceniona na 264 500 zł, została sprzedana po jednym postąpieniu – za 267 500 zł. Nie było zastrzeżeń do przebiegu przetargu, dlatego burmistrz zatwierdził jego wynik. Po zapłaceniu pełnej kwoty zawarto akt notarialny przenoszący własność nieruchomości na firmę Supfol. Wówczas pan Krzysztof Szul nie kwestionował ani przebiegu, ani wyników przetargu. Był z wyniku zadowolony.
Rok później, z jego zawiadomienia do prokuratury, władze miasta dowiedziały się, że przed przetargiem doszło do zmowy przetargowej pan Szul i firma Supfol zawarli przed notariuszem porozumienie, zgodnie z którym pan Szul nie miał licytować działki, a następnie miał odkupić jej część w cenie przetargowej. Gdy firma Supfol odstąpiła od umowy i nie sprzedała działki panu Szulowi, ten – jak sam przyznał w prasie – z podpowiedzi znajomego prokuratora złożył zawiadomienie do Prokuratury w Przeworsku o zmowie przetargowej, której sam był uczestnikiem, czynu zagrożonego karą z art. 305 Kodeksu karnego.
Zmowa przetargowa odbyła się całkowicie poza wiedzą burmistrza i osób prowadzących postępowanie. Władze miasta dowiedziały się o niej dopiero z zawiadomienia pana Szula.
- Dalszy bieg sprawy
Prokuratura Rejonowa w Przeworsku dokładnie zweryfikowała przebieg przetargu i nie stwierdziła w nim żadnych nieprawidłowości. Sprawa została skierowana do sądu, który w 2023 r. warunkowo umorzył postępowanie wobec właścicieli firmy Supfol na okres jednego roku, nakazując im wpłatę łącznie 10 tys. zł na rzecz miasta. Sprawę pana Szula wyłączono do odrębnego postępowania, które prawdopodobnie umorzono, ponieważ doniósł on na samego siebie.
Następnie pan Szul zwrócił się do Rady Miasta Przeworska i Komisji Rewizyjnej o unieważnienie przetargu. Komisja po kontroli stwierdziła, że procedura została przeprowadzona prawidłowo i brak jest podstaw do unieważnienia. W reakcji pan Szul złożył zawiadomienie do prokuratury – tym razem na burmistrza. Prokuratura jednoznacznie stwierdziła, że czyn nie zawiera znamion przestępstwa
Kolejnym krokiem pana Szula było wniesienie sprawy do Sądu Okręgowego w Przemyślu, gdzie domaga się unieważnienia umowy. Postępowanie jest obecnie w toku.
Równolegle, jeszcze przed pozwem pana Szula, Gmina Miejska Przeworsk wystąpiła przeciwko firmie Supfol o zwrotne przeniesienie własności działki. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał jednak, że roszczenie to może być bezzasadne, wskazując, iż miasto ma jedynie możliwość dochodzenia odszkodowania. Po analizie prawnej i faktycznej miasto zawarło z firmą Supfol ugodę sądową, w ramach której uzyskano dla gminy odszkodowanie w wysokości 53,5 tys. zł – kwotę odpowiadającą potencjalnej szkodzie.
- Stanowisko miasta
Cała procedura przetargowa została przeprowadzona zgodnie z prawem i w sposób transparentny. Kłamstwem i manipulacją jest twierdzenie pana Frączka, że działkę sprzedano za zaniżoną cenę – cena została ustalona w jawnym przetargu i podbita o jedno postąpienie ponad wartość wywoławczą.
Nieprawdą jest także, że miasto poniosło straty w wyniku nieunieważnienia przetargu. To narracja powtarzana jest za panem Szulem – osobą niewiarygodną, która sama brała udział w zmowie przetargowej na szkodę miasta. Sąd ukarał uczestników zmowy, lecz nie podważył ważności umowy sprzedaży. Burmistrz nie miał żadnych podstaw prawnych, by unieważnić prawidłowo zakończoną procedurę.
Powtarzanie nieprawdziwych tez, jakoby miasto straciło środki, wynika wyłącznie z braku wiedzy i elementarnej znajomości procedur przetargowych. W mojej ocenie działania grupy inicjującej referendum – w tym panów Frączka i Szula – nie mają nic wspólnego z troską o mieszkańców. To próba realizacji prywatnych interesów, cynicznie przykrywana hasłami o rzekomej dbałości o miasto.
Nie można dopuścić do sytuacji, w której osoby działające faktycznie na szkodę gminy stają się twarzami inicjatywy przedstawianej jako „obywatelska”. Wiarygodność obu panów w tej sprawie jest żadna.
Leszek Kisiel
Burmistrz Miasta Przeworska

